Jednakze zdolalem pojac, jak falszywym mitem jest haute cuisine, wytworna kuchnia (...) Juz sama strata czasu na ich przygotowanie jest nonsensem (...) Panuje rowniez zludny poglad, ze przyrzadzenie niezwykle wyszukanej potrawy to zajecie bardziej 'tworcze' niz gotowanie rzeczy prostych. (...) Pretensjonalna angielska gospodyni nie tylko myli sie uwazajac umiejetnosc przygotowywania pracochlonnych, wyszukanych potraw za cnote, lecz takze czesto wykorzystuje ten swoj balamutny kunszt z mysla o tych, ktorzy w istocie nie znajduja zadnej przyjemnosci w jedzeniu. Wiekszosc moich przyjaciol z teatru byla juz tak zalana, kiedy podawano pierwsze solidne danie, ze nie miala na nie wcale apetytu albo prawie nie zdawala sobie sprawy, co przed nimi postawiono.