Najbardziej zafrapowalo ja to, w jaki sposob miasto sie porusza. Z oddali wszystkie jego ruchome elementy wydawaly sie podlegac jednemu prawu, niewidocznemu dla zadnego z osobna. Rzecznymi statkami poruszal mocny kontrapunkt, mocny jak magnetyczna sila, wyczuwalo sie go tak wyraznie, jak widzialo sie ich sylwetki. Ich zawile kursy byly jak niewidzialne nici.