Nie pytaj prozno, bo nikt sie nie dowie. Jaki nam koniec gotuja bogowie, I babilonskich nie pytaj wrozbiarzy. Lepiej tak przyjac wszystko, jak sie zdarzy. A czy z rozkazu Jowisza ta zima, Co teraz wichrem welny morskie wzdyma, Bedzie ostatnia, czy tez nam przysporzy Lat jeszcze kilka tajny wyrok bozy, Nie troszcz sie o to i ... klaruj swe wina. Mknie rok za rokiem, jak jedna godzina. Wiec lap dzien kazdy, a nie wierz ni troche W zludnej przyszlosci obietnice ploche. ~Horacy przel.: Henryk Sienkiewicz